Konkurs

Klinij TUTAJ aby przejśc na posta z konkursem. Zapraszam serdecznie na konkurs na tym blogu, w którym osobiście sama biorę udział ;d

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Przyjaźń kontra chłopak ?!

Hej wam ;*
Dzisiejszy dzień był spoczko. Wstałam około dwunastej, ogarnęłam wszystkie czynności, które robię rano, ogarnęłam się nieco i tak mi zleciało do czternastej jakoś szybko. 
Byłyśmy z Anką w Łodzi w kinie na Step Up 4 i muszę przyznać, że film świetny. Jednak i tak najbardziej lubię jedynkę i dwójkę. Nie wiem którą bardziej, bo według mnie obie są świetne. Z resztą, wszystkie są wręcz doskonałe, jednak dwie pierwsze części ujęły mnie najbardziej. 
Jakoś nam czas zleciał do osiemnastej trzydzieści w kinie, później poszłyśmy do maca, a później powrót do domu. Po dwudziestej dopiero byłyśmy, ale przynajmniej dzień nam miło zleciał. 
Ogólnie to chciałam się dzisiaj z wami podzielić czymś. Miałam dzisiaj sen. Śniło mi się, ( no cóż, to banalne ), że pogodziłam się z moją przyjaciółką..byłą przyjaciółką, z którą nie rozmawiam od roku. Wiecie, znałam ją praktycznie od zawsze. Gdy miałam zaledwie trzy latka, pamiętam, że już wtedy się znałyśmy. Moja babcia była znajomą jej mamy, więc często spędzałam u niej czas. Wszystko było świetnie i byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami...do czasu. W maju poprzedniego roku wszystko się zmieniło. Mam z nią tyle wspomnień, że trudno to wszystko wymazać z pamięci. Pamiętam, jak zawsze robiłyśmy układy taneczne, jak zawsze je tańczyłyśmy na moich urodzinach, jak chodziłyśmy razem na lekcje tańca itp. 
Pamiętam wszystkie rozmowy na temat chłopaków. Zawsze mogłam do niej napisać i się jej wyżalić, tak samo jak i ona mnie. Mam z nią pełno zdjęć, na które uwielbiam patrzeć, jednak zawsze, gdy to robię, łzy spływają po moich policzkach. Ona była najlepsza. Nie kłóciłyśmy się często. W ciągu tych lat co się przyjaźniłyśmy, pokłóciłyśmy się zaledwie trzy razy. Co się więc stało ? Pokłóciłyśmy się o to, o co nigdy nie powinnyśmy. O osobnika płci przeciwnej. Pamiętam, jak Marta po raz pierwszy mi o nim opowiadała. Wydawał się być idiotą, za którego teraz go mam. Po kilku miesiącach, zaczęli ze sobą być, chociaż nie wróżyłam im dobrze, szczerze mówiąc. To zwykły podrywacz. Był z dziewczyną, a po dwóch tygodniach z nią zrywał. Pamiętam, że go nienawidziłam za to, że ona się tak w nim zakochała, ponieważ byłam pewna, że  on ją zrani. Pewnego dnia siedzieliśmy sobie na korytarzu jednego z naszych kolegów, było nas sporo. Ja i ona, Adrian ( ten chłopak ), Andżelika, Artur ( chłopak, którego wtedy uwielbiałam. Kiedyś byliśmy razem, potem wszystko się zepsuło. Pamiętam jak powiedział mi po raz pierwszy, że mnie kocha. To było po naszej kłótni. Miałam wtedy czternaście lat, on szesnaście. Było pięknie. Pamiętam, że Marta zawsze przy mnie była, gdy się kłóciliśmy. Właściwie, to dzięki niej z nim byłam. To ona mu pomogła przezwyciężyć wstyd i bojaźń, że go odrzucę, ponieważ doskonale wiedziała, że też mi się podoba. A później...byliśmy ze sobą, kłóciliśmy się. W końcu ze sobą zerwaliśmy. Z resztą, o tym opowiem wam w innym poście, bo teraz nie o niego tu chodzi. A to na prawdę był.. świetny chłopak. Nadal mi na nim zależy. Ale nie ważne, o tym kiedy indziej ) no i było tam jeszcze kilka osób. Adrian...no cóż, zaczął się do mnie dostawiać. Oczywiście, ja nie chciałam mieć z nim nic wspólnego, bo to w końcu chłopak mojej przyjaciółki. Jednak ona odebrała to inaczej i była pewna, że coś było. Zakumplowałam się z nim i normalnie rozmawialiśmy. Często rozmawialiśmy na jej temat, pomagałam mu i mówiłam różne rzeczy. Któregoś dnia poszłam z nim na wagary i gdy tylko Marta się o tym dowiedziała, stwierdziła, że to moja wina i, że chcę jej go odebrać. Pokłóciłyśmy się. Już więcej ze sobą nie rozmawialiśmy. A teraz ? Ona nadal z nim jest. Ponad rok czasu minął, wybaczyła mu, ale nie mnie. I wbrew pozorom, on musiał się zmienić, skoro nadal ze sobą są. Życzę im jak najlepiej, ale chciałabym odzyskać przyjaciółkę. Tęsknię za nią, ale już chyba nigdy nie będzie tak, jak dawniej...
Jeny. Chyba się trochę nad sobą za bardzo użaliłam. Przepraszam was za to, ale chciałam wam to opowiedzieć, tak po prostu. Wiecie, że gdy to pisałam, się popłakałam ?..
Ale nie ważne.
Teraz sobie siedzę i zaraz będę oglądać The Walking Dead, bo Anka mnie do tego namówiła, bo to podobno takie fajne jest. Więc ja mam obejrzeć to, a ona w zamian ma obejrzeć Pamiętniki Wampirów, bo ja jej zawsze o tym gadam, ona o tamtym, więc teraz mamy wiedzieć o co chodzi ;d.
Także spadam oglądać.
Moje oczka. Klaudia mówiła, żebym wstawiła, więc proszę ;*.
+ Zmieniłam czcionkę i kolor, teraz lepiej, czy nadal nie ? ;d

9 komentarzy:

  1. też kocham step up wszystkie części ^^

    bardzo interesujący sen;]
    pozdrawiam i zapraszam , dodajemy ?? ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. hue wstawiłaś ; ) .!!
    Dziaaaaaaa .; * ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny sen : D
    Obserwuje i licze na to samo : *

    OdpowiedzUsuń
  5. Przykra historia . Musisz coś zrobić żeby sen stał się prawdą . Uwielbiam Pamiętniki wampirów , uważam ze sa lepsze niż The Walking dead .

    szalone-moje-zycie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Zostałaś o tagowana na moim blogu ; szalone-moje-zycie.blogspot.com .

    OdpowiedzUsuń
  7. o kurcze, ale historia...
    a co do tego że chciałabyś ją odzyskać to powinnaś spróbować i zacząć z nią rozmawiać!

    OdpowiedzUsuń
  8. No,no też byłam na Step Up 4 - i naprawdę ekstra film ! ♥
    Obserwuję i zapraszam do mnie . ;*
    http://olsonki-naszamoda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę smutne..Ale ta historia pokazała,że zwątpiła w Twoją przyjaźń,jeżeli byłą naprawdę Twoją przyjaciółką nie zrobiłaby tego.A co do filmy, świetny jest ;D


    Zapraszam do mnie; http://adunia1998.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń