Konkurs

Klinij TUTAJ aby przejśc na posta z konkursem. Zapraszam serdecznie na konkurs na tym blogu, w którym osobiście sama biorę udział ;d

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

♥♥♥

Hej wam ;*
U mnie jakoś leci. Muszę przyznac, że jestem nieco zdołowana, ale cóż. Tak to jest, jak okazuje się, że Twoje ,, kumpele " mają Cię w dupie i odzywają się tylko wtedy, kiedy im się nudzi lub czegoś chcą. Nie będę się jednak nad tym rozczulac. Z resztą. Za tydzień szkoła, a ja mam zamiar w tym roku porządnie wziąc się do nauki. W końcu trzecia klasa, testy, wybór szkoły, więc podejrzewam, że będę miała o wiele mniej wolnego czasu, niż miałam w tym, czy poprzednim roku. Ogólnie, kupiłam sobie dzisiaj spódniczkę i najprawdopodobniej założę ją na rozpoczęcie. 
Taka tam. Zapłaciłam za nią 30zł, więc nawet tania. 
No właśnie, a co do szkoły..Za tydzień już początek roku, a ja jedyne co mam kupione to książki i piórnik, więc trzeba wreszcie zrobic jakieś zakupy szkolne. 
Ogólnie to chcę zrobic jakąś akcję tutaj na blogu i mam kilka pomysłów, ale nie wiem czy się sprawdzą. Myślę, że pierw poczekam, aż będzie troszkę więcej obserwatorów czy coś.
No i zastanawiam się nad tym, czy nie zacząc nagrywac raz na jakiś czas filmików, jednak nie mam pojęcia na jakie tematy, więc to również muszę przemyślec.
Hmm. Obejrzałam dzisiaj film ,, Tylko Ciebie chcę " ( z 2012r ). Jest to kontynuacja ,, Trzy metry nad niebem " i...no cóż, polecam oba te filmy. Oczywiście na obu płakałam jak nie wiadomo co, ale to się wytnie.
A teraz już idę, może obejrzę jakiś film. No właśnie..Poleciłby mi ktoś jakiś ciekawy film ? Romans, dramat, horror ? Obojętnie, byle nie thrillel.
Pa ;*

środa, 22 sierpnia 2012

Przepraszam ; ***

Witajcie ;*
Przepraszam was za to, że tak zaniedbałam tego bloga, ale oczywiście to naprawię. Ostatnie dni ciągle miałam tak zwanego doła, więc nie miałam ochoty w ogóle tutaj wpadac. Wybaczcie mi to. Teraz już jednak nie będę was tak zaniedbywac.
Ogólnie, to nic ciekawego się w tych dniach nie działo. Kilka wyjśc z Anką i Olą, z których są zdjęcia :





Nie wiem, czy te zdjęcia w ogóle są ładne, ale cóż. Mi się nawet podobają, aczkolwiek sądzę, że nie osiągają takiego efektu jaki chciałam. Muszę się ogólnie wybrac na zdjęcia jeszcze, tylko chyba nie bardzo mam z kim, bo zawsze wszystkich wymęczam tymi zdjęciami ;d.
Dzisiaj poszłam z Olą do księgarni. Kupiłam sobie książkę ,, Moc pozytywnego myślenia " Normana V. Peale. Nie wiem czy wam kiedykolwiek mówiłam, ale chciałabym w przyszłości zostac psychologiem, więc chcę się nieco zacząc uczyc o psychologii itp. 
Później wyszłam z Natalią i poszłyśmy się przejśc, jednak po dłuższych zastanowieniach wyszłyśmy na rolki. Oczywiście na mojego pecha, musiałyśmy spotkac Adriana ( o którym wam opowiadałam w poście Przyjaźn kontra chłopak ). Ale mniejsza z tym. Pojechałyśmy do luxa po tymbarka i grześka, po czym troszkę pojeździłyśmy i wróciłam do domu. 
To chyba na tyle. Więc, do napisania ;***

http://ask.fm/Pattux33 -> pytajcie xd 

środa, 15 sierpnia 2012

Poznań ♥

Hej ;*
Przepraszam was, że tak długo nie pisałam, ale byłam na weekend w Poznaniu, wróciłam w poniedziałek, a wczoraj nawet nie miałam czasu napisać ;-(
Tak więc weekend w Poznaniu jak najbardziej udany. Nie wnikam w to, że z naszych kilku planów wyszedł tylko jeden, ale i tak było świetnie. Ogólnie to przez cały czas miałyśmy z dziewczynami pecha. Zatrzymałyśmy się z Adą oczywiście u Agaty. W piątek byliśmy w Poznaniu około dwunastej. Przez dwie godziny chodziłyśmy z Adą i jej rodzicami po Ikei. Masakra jakaś. Później poszliśmy do McDonalda a potem do Plazy, ale nic ciekawego sobie tam nie kupiłam, tylko fioletową bandanę, bo od dawna na nią polowałam. Następnie pojechaliśmy odwiedzić wujka Andrzeja, a około 21 wujek odwiózł nas do Agaty. Oczywiście już na początku pecha miałyśmy z dziewczynami, bo coś się popsuło i w ogóle nie było ciepłej wody, masakra. 
Następnego dnia miałyśmy iść do centrum handlowego Malta, a potem do aquaparku, ale za późno wstałyśmy, więc dopiero o 14 byłyśmy gotowe. Jak tylko doszłyśmy na przystanek, okazało się, że automat do biletów jest nieczynny, więc chciałyśmy kupić bilet u kierowcy, ale okazało się, że ten nie sprzedaje. Poszłyśmy więc trochę dalej, no i znalazłyśmy autobus, który miał automat. Gdy już byłyśmy prawie na miejscu i stałyśmy na światłach, zaczęło strasznie padać, a na dodatek czekałyśmy dosłownie pięc minut aż się zmieni światło na zielone ! Gdy byłyśmy już przy Malcie, okazało się, że tam są jakieś budowy i musiałyśmy iśc na około w ten deszcz. No ale co jak co, zakupy się udały.
Spódniczka - New Yorker, 40 zł

Spódniczka - Barsche, 59 zł

Buty - New Yorker, 79 zł.

Tak więc wróciłyśmy do domu dopiero około dwudziestej pierwszej z zakupów, więc plany nam nie wypaliły. Miałyśmy iść później na miasto, ale Agata zasnęła, a jej już się dobudzić nie da, więc peszek.
Następnego dnia miałyśmy więc pójść do kina na 16:30, ale wstałyśmy o 14 i zanim się ogarnęłyśmy była już szesnasta, więc nawet byśmy nie zdążyły, a tak bardzo chciałyśmy obejrzeć Magic Mike, w którym gra Channing Tatum. Ogólnie, to w restauracji, w której byłyśmy był mega przystojny kelner, podobny właśnie do niego ;d.
A więc do rzeczy. Poszłyśmy do Macka ( bo ogólnie miałyśmy wracać do domu już w niedzielę ) i tam siedziałyśmy. Okazało się jednak, że możemy wrócić dopiero w poniedziałek, więc nam to było na rękę. Siedziałyśmy sobie więc u Macka i grałyśmy w grę First on Fire, którą teraz muszę sobie kupić, bo cholernie mi się spodobała, a później oglądałyśmy ,, Dyktatora ". Muszę przyznać, że film świetny i dawno się tak przy żadnym filmie nie naśmiałam. Około dwudziestej trzeciej film się skończył, więc przed północą byłyśmy już w domu. Następny dzień spędziłyśmy praktycznie z Adą same, bo Aga była do szesnastej w pracy. Siedziałyśmy na chatroulettce i słuchałyśmy muzyki. Gdy Aga wróciła, zrobiłyśmy sobie kiełbaski i tak siedziałyśmy z nią i Mackiem. Około dwudziestej drugiej w poniedziałek wróciłam do domu, ale już nie miałam sił żeby cokolwiek napisać. Wczoraj natomiast przyszła do mnie Ada z Dominiką, a później poszłam do Anki i u niej zostałam na noc, przed chwilą wróciłam więc piszę. 
Zdjęcie z Adą w H&M. Chciałam sobie kupić taki kapelusz, ale stwierdziłam, że i tak w nim chodzić nie będę, więc bez sensu.

Zdjęcie z Agatą na przystanku ^^

I zdjęcie z Adą na przystanku. 
Więc dałam wam takie tam trzy zdjęcia xd. A teraz spadam, bo Anka do mnie przyszła i mamy oglądać Pamiętniki Wampirów. 
Baaj <3

środa, 8 sierpnia 2012

Liebster Blog Award

Cześć Wam ;*
Muszę przyznać, że gdy pisałam ostatni post, byłam pewna, że nikomu nie będzie się go chciało czytać, a jednak ktoś przeczytał i dziękuję Wam za to.
Wczoraj nie napisałam, bo nie miałam o czym. Dzisiaj więc piszę. Miałam ogólnie zrobić out fit dzisiaj, ale to już jednak następnym razem. 
Ogólnie dzisiejszy dzień spędziłam dobrze. Około czternastej wyszłam z Anką. Poszłyśmy do chemicznego i kupiłyśmy hennę, żeby sobie zrobić tatuaże, ale jeszcze sobie ich nie zrobiłyśmy, bo nie miałyśmy wody utlenionej, a nie chciało nam się już iść do apteki ^^
Siedziałyśmy więc u mnie i oglądałyśmy Pamiętniki Wampirów. Anka się w nie wkręciła i przynajmniej teraz mam z kim o tym rozmawiać xd Obejrzałyśmy jakieś trzy odcinki pierwszego sezonu ( bo jak już pisałam wcześniej, ona dopiero zaczyna oglądać ).  Muszę przyznać, że jej reakcje są świetnie, gdy ktoś kogoś zabija czy coś. Ja według umowy zaczęłam oglądać Walking Dead i na razie obejrzałam tylko dwa odcinki, ale cóż.
Około dziewiętnastej wyszłyśmy i poszłyśmy do parku. Zadzwoniłyśmy do Szymona i sobie z nim chwilę rozmawiałyśmy, a późnej dołączyła do nas Natalia. Robiłyśmy niezłe przypały, śmiech na całą ulicę i wgl. Ale to raczej norma u nas, więc luzik. Następnie odprowadziłyśmy Ankę i poszłyśmy z Natalią przed jej blok, i siedziałyśmy tam z bratem Natalii - Norbertem oraz jej byłym - Gracjanem. Po chwili jednak poszłam do domu, czyli około 21:30 już byłam. 
A to takie tam zdjęcie z Natalią, które robione było w Marcu. Po prawo ja, po lewo Natalia. Zdjęcie takie nieogarnięte, bo innego z nią nie mam. Na wszystkich robimy jakieś głupie miny, więc to jest najlepsze ;d

Ogólnie, to zostałam otagowana, czy jak to tam się piszę ;d xd

a) Odpowiedzi:
1. W przyszłości chciałabym być dziennikarką lub psychologiem.
2. Interesuję się..hmm. sport, moda, książki i wiele innych.
3. Umiem pływać.
4. To zależy jacy. Ci, bliżsi powiedzieliby, że jestem spoko, zakręconą dziewczyną, jednak potrafię wkurzyć i byc wredna. 
5. Ulubiony film to chyba ,, szkoła uczuć ", ale jest ich wiele innych.
6. Tak, lubię Justina Biebera i nic do niego nie mam, więc mogę powiedzieć, że jest słodki ;d
7. Ulubiony kolor to fioletowy.
8. Umiejętności taneczne ? haha. 0 %
9. Teraz myślę o swoim byłym chłopaku xd
10. Nie powiem, bo się nie spełni.

b) Pytania:
1. Twój ulubiony serial ?
2. Twój ulubiony aktor ?
3. Jesteś osobą tolerancyjną, czy raczej nie ?
4. Jeśli Twoja przyjaciółka/przyjaciel by Cię wystawił, a następnie potrzebował/a Twojej pomocy, miałbyś/ałabyś problemy z pomocą jej ? 
5. Twoja ulubiona piosenka ?
6. Trzy rzeczy jakie zabrałabyś na bezludną wyspę to... ?
7. Jaka jest Twoja fobia ?
8. Czy zrobiłaś/eś kiedyś coś, o czym nikomu nie powiedziałaś/eś ?
9. Czy jest jakaś osoba płci przeciwnej, którą darzysz sympatią, mimo tego, że wyrządziła Ci jakąkolwiek krzywdę ?
10. Jakie jest Twoje motto ?
11. Wierzysz w postaci i zdarzenia paranormalne ?

Nie nominuję innych, jeśli ktoś będzie chciał, to wstawi tego taga na bloga, proste ;d

+ Nie zapominajcie, że możecie mi zadawać pytania, w zakładce ,, pytania "
++ Robię również nagłówki na zamówienia, wszystko jest opisane w zakładce ,, zamówienia ".

A teraz wybaczcie ale spadam, bo strasznie źle się czuję. Jutro wpadnę na wasze blogi.
Pa ;*

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Przyjaźń kontra chłopak ?!

Hej wam ;*
Dzisiejszy dzień był spoczko. Wstałam około dwunastej, ogarnęłam wszystkie czynności, które robię rano, ogarnęłam się nieco i tak mi zleciało do czternastej jakoś szybko. 
Byłyśmy z Anką w Łodzi w kinie na Step Up 4 i muszę przyznać, że film świetny. Jednak i tak najbardziej lubię jedynkę i dwójkę. Nie wiem którą bardziej, bo według mnie obie są świetne. Z resztą, wszystkie są wręcz doskonałe, jednak dwie pierwsze części ujęły mnie najbardziej. 
Jakoś nam czas zleciał do osiemnastej trzydzieści w kinie, później poszłyśmy do maca, a później powrót do domu. Po dwudziestej dopiero byłyśmy, ale przynajmniej dzień nam miło zleciał. 
Ogólnie to chciałam się dzisiaj z wami podzielić czymś. Miałam dzisiaj sen. Śniło mi się, ( no cóż, to banalne ), że pogodziłam się z moją przyjaciółką..byłą przyjaciółką, z którą nie rozmawiam od roku. Wiecie, znałam ją praktycznie od zawsze. Gdy miałam zaledwie trzy latka, pamiętam, że już wtedy się znałyśmy. Moja babcia była znajomą jej mamy, więc często spędzałam u niej czas. Wszystko było świetnie i byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami...do czasu. W maju poprzedniego roku wszystko się zmieniło. Mam z nią tyle wspomnień, że trudno to wszystko wymazać z pamięci. Pamiętam, jak zawsze robiłyśmy układy taneczne, jak zawsze je tańczyłyśmy na moich urodzinach, jak chodziłyśmy razem na lekcje tańca itp. 
Pamiętam wszystkie rozmowy na temat chłopaków. Zawsze mogłam do niej napisać i się jej wyżalić, tak samo jak i ona mnie. Mam z nią pełno zdjęć, na które uwielbiam patrzeć, jednak zawsze, gdy to robię, łzy spływają po moich policzkach. Ona była najlepsza. Nie kłóciłyśmy się często. W ciągu tych lat co się przyjaźniłyśmy, pokłóciłyśmy się zaledwie trzy razy. Co się więc stało ? Pokłóciłyśmy się o to, o co nigdy nie powinnyśmy. O osobnika płci przeciwnej. Pamiętam, jak Marta po raz pierwszy mi o nim opowiadała. Wydawał się być idiotą, za którego teraz go mam. Po kilku miesiącach, zaczęli ze sobą być, chociaż nie wróżyłam im dobrze, szczerze mówiąc. To zwykły podrywacz. Był z dziewczyną, a po dwóch tygodniach z nią zrywał. Pamiętam, że go nienawidziłam za to, że ona się tak w nim zakochała, ponieważ byłam pewna, że  on ją zrani. Pewnego dnia siedzieliśmy sobie na korytarzu jednego z naszych kolegów, było nas sporo. Ja i ona, Adrian ( ten chłopak ), Andżelika, Artur ( chłopak, którego wtedy uwielbiałam. Kiedyś byliśmy razem, potem wszystko się zepsuło. Pamiętam jak powiedział mi po raz pierwszy, że mnie kocha. To było po naszej kłótni. Miałam wtedy czternaście lat, on szesnaście. Było pięknie. Pamiętam, że Marta zawsze przy mnie była, gdy się kłóciliśmy. Właściwie, to dzięki niej z nim byłam. To ona mu pomogła przezwyciężyć wstyd i bojaźń, że go odrzucę, ponieważ doskonale wiedziała, że też mi się podoba. A później...byliśmy ze sobą, kłóciliśmy się. W końcu ze sobą zerwaliśmy. Z resztą, o tym opowiem wam w innym poście, bo teraz nie o niego tu chodzi. A to na prawdę był.. świetny chłopak. Nadal mi na nim zależy. Ale nie ważne, o tym kiedy indziej ) no i było tam jeszcze kilka osób. Adrian...no cóż, zaczął się do mnie dostawiać. Oczywiście, ja nie chciałam mieć z nim nic wspólnego, bo to w końcu chłopak mojej przyjaciółki. Jednak ona odebrała to inaczej i była pewna, że coś było. Zakumplowałam się z nim i normalnie rozmawialiśmy. Często rozmawialiśmy na jej temat, pomagałam mu i mówiłam różne rzeczy. Któregoś dnia poszłam z nim na wagary i gdy tylko Marta się o tym dowiedziała, stwierdziła, że to moja wina i, że chcę jej go odebrać. Pokłóciłyśmy się. Już więcej ze sobą nie rozmawialiśmy. A teraz ? Ona nadal z nim jest. Ponad rok czasu minął, wybaczyła mu, ale nie mnie. I wbrew pozorom, on musiał się zmienić, skoro nadal ze sobą są. Życzę im jak najlepiej, ale chciałabym odzyskać przyjaciółkę. Tęsknię za nią, ale już chyba nigdy nie będzie tak, jak dawniej...
Jeny. Chyba się trochę nad sobą za bardzo użaliłam. Przepraszam was za to, ale chciałam wam to opowiedzieć, tak po prostu. Wiecie, że gdy to pisałam, się popłakałam ?..
Ale nie ważne.
Teraz sobie siedzę i zaraz będę oglądać The Walking Dead, bo Anka mnie do tego namówiła, bo to podobno takie fajne jest. Więc ja mam obejrzeć to, a ona w zamian ma obejrzeć Pamiętniki Wampirów, bo ja jej zawsze o tym gadam, ona o tamtym, więc teraz mamy wiedzieć o co chodzi ;d.
Także spadam oglądać.
Moje oczka. Klaudia mówiła, żebym wstawiła, więc proszę ;*.
+ Zmieniłam czcionkę i kolor, teraz lepiej, czy nadal nie ? ;d

niedziela, 5 sierpnia 2012

Marilyn Monroe [*] i urodziny.

Hej ;d
Dzisiaj piąty sierpnia, czyli moje piętnaste urodziny oraz pięcdziesiąta rocznica śmierci Marilyn Monroe. Muszę przyznac, że wcześniej nie wiedziałam, że ta oto kobieta zmarła dokładnie trzydzieści pięc lat przed moim narodzeniem. Jakoś nigdy się nią nie interesowałam i nie oglądałam żadnych filmów z nią, aczkolwiek twierdzę, że była piękną kobietą i nie zasługiwała na to, by tak młodo umrzec. I jakoś nie fajnie mi z tego powodu, że w dzień moich urodzin, obchodzi się też jej rocznicę śmierci. Ale cóż.
No więc urodziny to dla mnie dzień jak co dzień. Nie obchodzę ich jakoś od dwóch lat chyba. Nie wiem czemu, po prostu nie chcę. W tamtym roku byłam na obozie, więc nie miałam jak je wyprawic, jednak moje koleżanki z druhną zrobiły mi niespodziankę i cała nasza grupa z obozu zrobiła mi laurkę z życzeniami, a na dodatek na apelu śpiewali mi sto lat. Niby nic, ale ja na prawdę się wzruszyłam ;d
Dwa lata temu nie pamiętam czy wyprawiałam urodziny, czy nie i jakoś niezbyt mnie to obchodzi szczerze mówiąc. 
W tym roku tak tylko przyszła do mnie ciocia i Marta. Dostałam bransoletkę i kolczyki, które strasznie mi się podobają.

Niby takie zwykłe, jednak na prawdę mi się podobają ;d 
Miałam zrobic jeszcze zdjęcie spodni, które dostałam od mamy, ale to już następnym razem.
Skończyłam dzisiaj czytac książkę ,, Jeden dzień " i polecam ją osobą, które uwielbiają wszelkie romanse i tym podobne. Jak zawsze, po przeczytaniu książki wzięłam się za obejrzenie filmu, no i jak to na mnie przystało uroniłam troszkę łez. Polecam wam. Jednak przeczytajcie książkę, książka oczywiście fajniejsza ;d
Hmm. Ogólnie, to chciałam się zapytac, czy ta czcionka, którą pisze na prawdę jest aż tak trudna do czytania ? Bo jeśli tak, to ją oczywiście zmienię. 
Wiem, że ten post nieco znudziłam, ale trudno. 
Do napisania ;**

sobota, 4 sierpnia 2012

Takie tam ^^

Cześc wszystkim ! ;d
Wczoraj nie napisałam, bo mi się nie chciało i właściwie nie miałam o czym, bo ogólnie cały dzień spędziłam w domu, tak jak dzisiaj z resztą. Więc wczoraj oglądałam starszą wersję ,, Trzy metry nad niebem " i muszę przyznac, że się rozczarowałam. Wersja z 2010 roku jest o wiele lepsza, a ta starsza nawet mnie nie wzruszyła. Moje zdanie co do tego, że starsze filmy są fajne, nieco się zmieniło, ale przecież jeden film nie zaważy na mojej opinii. Później oglądałam pod wieczór w tv Harry'ego Pottera oczywiście, a następnie komp i fb. Zrobiłam Klaudii nagłówek tak, jak prosiła. Właściwie zrobiłam dwa, ale tylko jeden jej wysłałam, jednak tutaj wstawię oba. 

Klaudia widziała tylko ten pierwszy, ale teraz ma okazję zobaczyc i drugi. 
Dzisiaj ogólnie też dzień w domu spędziłam. Anka próbowała mnie z domu wyciągnąc, ale załapałam lenia i nie chciało mi się. Obejrzałam sobie ,, Lol " wersję z 2012 roku, bo starszą oglądałam wcześniej. I ogólnie obie mi się podobały. Później obejrzałam sobie Harry'ego Pottera piątą częśc i jakoś tak mi dzień zleciał. 
Jutro mam urodzinki, a moja kochana siostrzyczka powiedziała mi, co kupiła mi mama. Otóż to, kupiła mi spodnie, które miałam sobie zamiar sama kupic, tylko czekałam na jakąś kaskę, a teraz już je mam. I muszę przyznac, że cieszę się z tego prezentu.
A oto właśnie ona, Zosiaa <333
Ogólnie, to na następny weekend miałam jechac z Adą do Poznania do Agaty, ale Ada jednak nie może, więc teraz muszę namówic mamcię, żeby mi pozwoliła samej pojechac. Bo jak ona twierdzi ,, jeszcze wysiądę nie na tej stacji co trzeba " , ,, bądź zasnę w pociągu i przejadę stację ". Hmm. Wiem, że jestem często nierozważna, ale raczej nie aż tak. Mam nadzieję, że jednak będę mogła pojechac. 
A na dzisiaj to chyba tyle. Pa ;*

czwartek, 2 sierpnia 2012

Dobry dzień ;d

Hej ;d
Dzisiejszy dzień był świetny wręcz. Z samego rana poszłam na zakupy z mamcią i kupiłam sobie torbę.
 O taką właśnie. Na zdjęciu nie wygląda za dobrze, ale z jedną z moich sukienek będzie się świetnie komponować, a po za tym mi się podoba. Później poszłyśmy trochę do Sylwii, żeby ją trochę wymęczyć, aby w końcu urodziła, bo już dawno ma po terminie. Następnie do mojej cioci, odebrac moją siostrę i na reszcie w domu. Już od ósmej rano było tak gorąco, że gdy wracałam z zakupów o jedenastej, to wręcz padłam. 
Nieco mi się nudziło, więc obejrzałam sobie film ,, Trzy metry nad niebem " z 2010 roku, na którym się poryczałam jak bóbr. Ale ja prawie zawsze płaczę na filmach, bo jestem strasznie wrażliwa. Chciałam obejrzec następny film, ale nie chciałam go oglądac sama, więc napisałam do Anki, żeby do mnie przyszła. Przyszła przed osiemnastą i włączyłyśmy sobie ,, Dziewczynę w czerni ". Zanim jednak obejrzałyśmy, pobiegłyśmy do biedronki ( która na szczęście znajduje się kilkadziesiąt metrów od mojego bloku ) po popcorn i cole. Gdy wróciłyśmy, jakimś cudem była już dziewiętnasta. Usiadłyśmy sobie ładnie na łóżku i oglądałyśmy. Oczywiście, jak to nasze oglądanie horrorów, to raz miałyśmy ze wszystkiego wylew, a później się bałyśmy. Ciągle ściskałam Ankę za kolano, przez co ją później bolało. Muszę przyznac, że film warty obejrzenia. Oglądałam straszniejsze horrory, ale mimo to polecam. Po za tym gra w nim Daniel Radcliffe, którego nawet lubię, jednak on zawsze pozostanie dla mnie Harrym Potterem. 
Po dwudziestej wyszłyśmy na spacer. Siedziałyśmy na murku koło szkoły i dzwoniłyśmy do chłopaków, z czego wynikło, że jutro jesteśmy umówione z Szymonem i Norbertem. Miejmy nadzieję, że nie będzie źle. 
Ogólnie więc rzecz biorąc dobry humor mnie dzisiaj nie odstępował na krok i mam nadzieję, że tak będzie przez kolejne dni.
A to takie tam zdjęcie z Anką, której nie widac. Nie wiem dlaczego, ale to jedno z moich ulubionych naszych wspólnych zdjęc. Następne wstawię takie, na którym będzie bardziej widac twarze, ale najpierw muszę znaleźc coś ogarniętego.
A teraz idę, może obejrzę ,, Trzy metry nad niebem " starszą wersję. 
Do napisania. 

Pierwsza.

Hej.
Jestem Patrycja i postanowiłam założyc tego bloga. O czym on będzie ? Dosłownie o wszystkim. Będę pisała trochę z pamiętnika, wstawiała swoje zdjęcia, moda, kosmetyki, sport, gwiazdy. Po prostu wszystko co mnie interesuje. Wiem, że ta notka jest do niczego, ale to nic. Pierwsza zawsze tak wychodzi, przynajmniej mi.
Coś o sobie. W przyszłości chcę byc psychologiem bądź dziennikarką. W tym roku idę do trzeciej klasy gimnazjum, później szkoła średnia, jeszcze nie wiem jaka.Za trzy dni ( czyli 5 sierpnia ) obchodzę piętnaste urodziny.
Myślę, że tyle wam wystarczy. Aby mnie poznac, musicie wciąż czytac bloga i tyle.
Spadam, ponieważ muszę dokończyc bloga, który cały czas jest w remoncie.